-
No tego to się nie spodziewałem!18.04.201518.04.2015Dzień dobry,
spotkałem się wczoraj z wyrażeniem: „No tego, to się nie spodziewałem”. Mam dwie wątpliwości z nim związane:
1) Czy przecinek na pewno jest tu we właściwym miejscu? Przyznam że zupełnie mi tu nie pasuje.
2) Czy wyraz to nie jest zbędny? Przypomina mi słowo bądź z niepoprawnego wyrażenia w każdym bądź razie. -
Pożyczać, nie pożyczać?13.01.201513.01.2015Szanowni Państwo,
moje pytanie dotyczy zapożyczeń z języka angielskiego. Czy poprawne jest zapożyczanie wyrazów takich, jak: copywriter, freelancer itp.? Wiem, że utrwaliły się one w polszczyźnie i weszły do słowników, ale mimo wszystko nie zostały spolszczone, ich wymowa jest obca. Czy z punktu widzenia językoznawców takie pożyczki są poprawne? Przecież np. copywriter nie kojarzy się nawet z żadnym polskim słowem, podobnie bloger, chociaż w ostatnim wypadku polska jest chociaż wymowa. -
Ani tak ci nie wierzę29.04.200929.04.2009Moja znajoma konsekwentnie używa spójnika ani jak i, np. w takich konstrukcjach: ani tak ci nie wierzę (w znaczeniu 'i tak nie wierzę'), chociaż ani tak nie wiem, jak to będzie (w znaczeniu 'chociaż i tak nie wiem jak to będzie'). To tylko dwa przykłady z ostatnich dni. No i mam problem, bo na moje ucho polonisty i informatyka to jest błąd językowy (nie udało mi się odnaleźć podobnych użyć w słownikach i korpusie), ale być może jest to jakiś regionalizm, o którym, jako człek miastowy, nie mam zielonego pojęcia?
-
argumenty na nie25.06.200525.06.2005Dzień dobry, jak powinno się prawidłowo zapisać sformułowanie argumenty na nie – czy nie powinno się wziąć w cudzysłów, a może w ogóle nie powinno się tego słowa wyróżniać?
-
Czy tylko pełna nazwa może wyrażać szacunek?24.10.201224.10.2012Uprzejmie proszę o interpretację, czy pisanie słowa Powstanie, używanego w kontekście jako część nazwy własnej Powstanie Warszawskie, oddzielnie wielką literą powinno być traktowane jako błąd ortograficzny. Cytuję: „Pani przewodniczka była młodą osobą, wiedzieliśmy więc, że urodziła się po Powstaniu”. Nauczycielka sprawdzająca pracę wskazała wielką literę w wyrazie Powstanie jako błąd (było takich wyrazów kilka), obniżając ocenę z pracy.
Grzegorz Kłos -
Duże miasta nie boją się odmiany17.03.201317.03.2013Dzień dobry,
jako polonista przygotowuję ciągle różne zaproszenia, regulaminy i mam problem z nazwą urzędów. Istniej bowiem Urząd Miasta Toruń, Urząd Miasta Warszawa, ale także Urząd Miasta Gdyni, Prezydenta Miasta Gdańska. Miasto powinno być w mianowniku czy dopełniaczu?
Polonistka
-
jak nie wiem co11.05.201111.05.2011Witam,
bardzo proszę o rozwianie wątpliwości interpunkcyjnych (czy w poniższych zdaniach powinien być przecinek i ew. gdzie?):
1. Pracy będzie na nie wiem ile czasu.
2. Ona prawdopodobnie choruje wiesz na co…
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam Redakcję :)
Barbara -
Nie jako spójnik
15.02.202415.02.2024Szanowna Poradnio!
Proszę o podanie poprawnej pisowni wyrażenia mąż(?)nie(?)mąż, dama(?)nie(?)dama. Dane z różnych poradni i blogów językowych są rozbieżne. Czy na ortografię ma wpływ znaczenie? Mam na myśli, że może chodzić o niepewność, czy to jest mąż, czy nie, ale może też chodzić o cechę (na wzór biało-czerwona), że np. osoba wygląda jak dama, ale zachowuje się jak (np.) kuchta; że ubiera się po męsku (mąż), ale zachowuje jak kobieta.
-
Nie konsensualny, a więc jaki?25.01.200325.01.2003Witam Państwa,
chciałabym odnaleźć w języku polskim antonim słowa konsensualny. Czy istnieje jedno słowo oddające angielskie pojęcie dissensual, które jest opozycją do angielskiego słowa consensual? W Słowniku wyrazów obcych Kopalińskiego znalazłam: „konsens dawn. zgoda, zezwolenie (zwł. urzędowe) na coś. Etym. – łac. consensus 'zgoda' od consentire 'zgadzać się'; zob. kom-; sens”.
Utworzony od tego rzeczownika termin konsensualny występuje w polszczyźnie (vide umowa konsensualna). Zamieszcza go także Państwa słownik: „konsensualny praw. będący wynikiem zgodnych oświadczeń woli obu stron, p.-łac. consensualis”. Natomiast nie potrafię odszukać jego antonimu. Będę wdzięczna za wszelką pomoc.
Marta Hudak -
nie-liczba5.03.20155.03.2015W aspekcie informatyki związanym z reprezentacją liczb na komputerze mówi się o nie-liczbie (z dywizem) – od angielskiego skrótowca NaN (not a number). W uproszczeniu chodzi o wartość, która może reprezentować wyniki działań nieokreślonych, np. 0/0. Czy jeśli taka pisownia, niezgodna z normami, jest utrwalona w żargonie informatycznym, należy się z nią pogodzić? Czy np. robiąc korektę pracy z tej dziedziny, powinno się mimo wszystko zwrócić na to uwagę i aprobować pisownię zgodną z ortografią ogólną?